Spełniaj Swoje Marzenia!

Spełniaj Swoje Marzenia!


Drukowanie

WOLNOŚĆ ZA KÓŁKIEM NIE MUSI BYĆ MARZENIEM…

To artykuł o tym, że nie należy się nigdy poddawać pomimo chwil zwątpienia oraz o tym jak motoryzacja może odmienić los opisuje na swoim przykładzie Małgorzata Binder Kozimor z wykształcenia prawnik, teolog, na co dzień tłumacz języka niemieckiego i osoba niepełnosprawna poruszająca się na wózku inwalidzkim.

sprawnie-niepełnosprawni

Od ponad 8 lat na jestem na wózku inwalidzkim, a tematyka i kwestia zasiadnięcia za kierownicą samochodu wydawała się dla mnie mało realna. Własne doświadczenia, przebywanie w środowisku osób niepełnosprawnych, wiele godzin spędzonych na rozmowach z innymi osobami dotkniętymi schorzeniami ruchowymi powodowały, że wizja samodzielnej jazdy autem była dla mnie mało realna. Należę jednak do niepełnosprawnych pozytywnie nakręconych, pełnych energii, optymizmu, ambicji oraz samozaparcia mającego solidne ugruntowanie w wysokich wymaganiach wobec siebie, ale też często wobec innych. Prowadzenie auta od zawsze było moim marzeniem i postanowiłam to co pozornie wydawało się mało realne przekształcić w rzeczywistość.

Kiedy jest się sprawnym ..

Za czasów mojej pełnosprawności nie zdawałam sobie nigdy sprawy jak to jest być niepełnosprawnym, na jakie bariery codzienne i w ogóle napotykają niepełnosprawni. Nie zdawałam sobie sprawy, że zwykły krawężnik, czy kałuża może być przeszkodą. Zawsze jednak podziwiałam tych ludzi i zawsze miałam szacunek oraz respekt przed tymi, którzy pomimo niepełnosprawności fizycznej odważnie i bezwzględnie idą przez życie. Będąc sprawna nigdy nie myślałam nawet, że kiedyś mogę być jedną z Tych osób. Tego każdy się boi i unika myślenia o tym kiedy jest zdrowy.

I STAŁO SIĘ ..

Aż tu nadeszła chwila, kiedy sama zostałam poprzez chorobę dotknięta niepełnosprawnością fizyczną i od kilku lat należę do grupy ludzi, która ma swoje miejsce szczególne miejsce w społeczeństwie i świecie.
Siedząc na wózku i poruszając się tylko na nim stwierdzam, ze mimo niepełnosprawności, codzienność warta jest przemyśleń, działania, szukania rozsądnych i dojrzałych rozwiązań, normalnego życia.

Bycie niepełnosprawnym i egzystowanie wśród pełnosprawnych jest możliwe, a nawet konieczne…
Człowiek uczy się od człowieka, pokonuje bariery życiowe dzięki drugiemu człowiekowi.

nauka-jazdy-ON-krakow
Musze przyznać, ze fizyczna niepełnosprawność w pierwszym czasie postawiła moje życie oraz mojej rodziny na głowie. Od mojego męża i córki wymagała nowej organizacji Siebie, nowej codzienności, drogi zawodowej, rodzinnej.

Jak niewielu z nas jest to uczucie bliskie, kiedy nieoczekiwanie zmienia się nasze życie. Największym moim zmartwieniem był mój pełen energii, pomysłów i szaleństwa temperament.
Miałam dużo czasu na posortowanie siebie, codzienności, reorganizacji życia, toku myślenia…

Okres buntu .. „Dlaczego Ja?”

Nie było łatwe! Okres buntu, pytania „dlaczego ja?” przeplatały się często z duchem walki o siebie, zachowanie własnego ego, własnej wartości i godności ludzkiej. I tak po około roku, dzięki samej sobie oraz mojej rodzinie, która mi dawała niesamowicie dużo siły i do dziś daje w codzienności, a także dzięki wielu „niecodziennym“ pełnosprawnym i niepełnosprawnym nie zatraciłam niczego, co mi jest najważniejsze.. czyli bycia sobą!

NIGDY SIĘ NIE POGODZIŁAM Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ!

Co to znaczy? 
Nie pogodziłam się i pewnie nie pogodzę się do końca życia z niepełnosprawnością,  ale jestem zdania, ze niepełnosprawni są sprawni inaczej i w tym nieszczęściu odkrywają inne talenty z jakich nie zdawali sobie wcześniej sprawy. I tutaj zaczynamy przygodę życia…Wspólnie, uzależnieni od siebie i jednocześnie niezależni od siebie w społeczeństwie i codzienności.
Pomimo przeciwności jestem bardzo aktywna zawodowo i prywatnie, społecznie i kulturalnie.  Zachęcam wszystkich niepełnosprawnych żeby nie bali się  stanąć przed sobą i społeczeństwem, codziennością i powiedzieć „jestem, dam z siebie wszystko dla siebie, własnego dobra i poprawy jakości życia”

Jestem pewna, ze nie należy się bać  stanąć na wysokości „nowego zadania”. Trzeba koniecznie podjąć właściwy krok w zmianie kierunku  jazdy swojego  życia… gdyż jest to droga szeroka oraz wielokierunkowa…

NEGATYWNIE NASTAWIENIE NIC NIE ZMIENI

W swoim życiu spotykam często niepełnosprawnych, którzy bardzo narzekają na wszystko, nie mają ani odrobimy pozytywnego myślenia i chęci do działania, bądź zmienienia własnej sytuacji. Dlaczego? Tego nie wiem.
Zastanawiałam się często i analizowałam wszelkie argumenty. Z czego wynika, ze niepełnosprawni są pozytywnie lub negatywnie nastawieni do siebie i do społeczeństwa?
Być może Ich zachowanie wynika z tego jak społeczeństwo reaguje na Nich, czy ludzie kierują się empatią, czy może lekiem i stereotypami. Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć.

Myślę jednak że niewiedza i brak doświadczenia obydwu stron w relacjach codziennych stanowią wydającą się nie do przebicia barierę.
Wyjdźmy do siebie, Ci sprawni fizycznie i niepełnosprawni.
Nie chowajmy się przed sobą, nie ma takiej potrzeby.  Zależność i niezależność…uczucie wolności… poznawajmy nowych ludzi.

Poszukiwanie szkoły nauki jazdy

Przed kilkoma miesiącami rozpoczęłam poszukiwanie nowej drogi do samodzielności. Przeglądnęłam Internet poszukiwaniu szkoły jazdy kształcącej niepełnosprawnych. I znalazłam. Zaczęła się niesamowita przygoda…

instruktor-dla-ON

Szkół takich jest niewiele, odwiedziłam kilka z nich i zostałam tam, gdzie urzekła mnie nie do opisania otwartość na mnie, na moja niepełnosprawność, ogromy szacunek i respekt.
Tak, aż trudno mi było w to uwierzyć. Niestety jednak samochód jakim ośrodek dysponował nie był przystosowany do mojego schorzenia i postanowiłam zrealizować tam tylko część teoretyczną szkolenia. W między czasie tak się mną zainteresowali, że właściciele Pan Piotr oraz Ania zaproponowali mi , że zakupią odpowiedni pojazd i dostosują go do szkolenia osób na wózkach.

Dobra energia obu stron buduje rzeczy niemożliwe

Jednocześnie stałam się doradcą w zakresie przystosowania pomieszczeń szkoły do tego typu niepełnosprawności. Po kilku miesiącach wszystko już było gotowe, a ja mogłam uczyć się wśród życzliwie nastawionych ludzi, którzy też chcieli się uczyć obcowania z moją niepełnosprawnością.

kurs-nauki-jazdy-dla-ON
To niesamowici ludzie, którzy w swoja codzienną pracę z kursantem wkładają całe swe serce, zaangażowanie metodyczne, merytoryczne, fachowe i po prostu ludzkie. Oni autentycznie żyją tym, co robią. Chyba lepiej trafić nie mogłam. Zdaję sobie jednak sprawę jak to może być męczące, a im większa niepełnosprawność, tym trudniej się pracuje i tym bardziej taki instruktor musi wykazywać się cierpliwością. Szkoliłam się oczywiście dłużej niż przewiduje program, ale o tym uprzedzano mnie na początku. Dużą trudność sprawia opanowanie sterowania pojazdem poprzez specjalistyczne dźwignie poruszane ręką zamiast nogą.

Zrobiłam to! Uczeń przeszedł mistrza!

Piszę to z dużą pokorą, ale tak mi powiedziano, że jak opanuję sterowanie lepiej niż instruktor który mnie uczy to właśnie wtedy będzie oznaczało, że proces nauczania dobiega końca.

on-kurs-krakow

Ciekawostką jest to, że pełnosprawny musiałby jeszcze dwa razy dłużej czasu poświęcić żeby opanować te urządzenia i wyrobić nawyki jakich nie ma kiedy nie jest dotknięty schorzeniem. To dowód na to, że niepełnosprawni mogą być bardzo sprawni w samochodzie, a wolność za kołkiem nie musi być marzeniem. Nie należy ukrywać, że kurs prawa jazdy dla niepełnosprawnych to także ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny dla osoby szkolonej. Ale uwierzcie mi, że warto… Egzamin zdałam oczywiście za pierwszym podejściem.

Upór, pokora i wytrwałość = sukces

Moją receptą na przetrwanie jest wysoka samodyscyplina, samozaparcie, pracowitość i wytrwałość w dążeniu do każdego celu w życiu, przyjęcie nowego wyzwania i jego pełna realizacja, wytrwanie do końca, bez poddawania się. Poznawanie nowych ludzi i korzystanie z technologii jakie daje dzisiejsza motoryzacja i motoryzacja w ogóle. Samochód to zawsze było moje marzenie i teraz kiedy już nie tylko umiem go prowadzić, ale wiem też jak należy go przystosować, na co zwracać uwagę przy zakupie oraz wiele innych rzeczy, to z pewnością będzie to moja pasja i pokaże mnie innym jako osobę, która nigdy się nie poddaje!

auto-akademia-ON

Mój wymarzony samochód właśnie staje się realny. Teraz nie nowoczesny wózek, ale nowoczesny samochód będzie dawał mi codzienną radość!

Jeśli jesteś osobą niepełnosprawną, to zapytaj siebie dzisiaj.. jaka jest Twoja recepta życia?
Może właśnie daj sobie szanse „za kółkiem auta“ na poprawę jakości życia i samodzielność.

Własny samochód daje ogromne możliwości, prestiż i respekt.
Nigdy nie rezygnujcie ze swoich marzeń, bo wolność za kołkiem nie musi być marzeniem!

 

 

Małgorzata Binder Kozimor